niedziela, 3 lutego 2013

Little Pony

Dla Kasi i Łukasza popełniłam już kilka tortów. Są bardzo pozytywnie nastawienia do świata i po protu przesympatyczni. Do tego Łukasz jest okropnie uparty. Myślałam, że większego uparciucha ode mnie to nie ma (mój tata mówi, że jestem Kaszubem o czarnym podniebieniu). 
Tym razem Kasia poprosiła mnie o zrobienie tortu dla chrześnicy. Mała Emilka uwielbia koniki więc na torcie znalały się one jak również ten fioletowy z rogiem, który czaruje. Niestety jestem straszną ignorantką i nie znam nazw koników.
 Na parę godzin przed odbiorem zadzwoniła Kasia z pośbą o zrobienie napisu, gdyż Emilka na torcie urodzinowym kolegi zauważyła literki i zażyczyła sobie by na jej torcie takie literki też były. No i były :-) Całości dopełnił złoty pyłek, którym obsypałam cały tort by się z daleka błyszczał.
Pod masą cukrową był biszkopt czekoladowy z kremem z ciasteczkami oreo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz