Mam w Gdańsku dwa ulubione sklepy, w których robię zakupy. We wszystkich tych sklepach wykupuję cukier puder w ilościach ooogromnych. Jeden z nich mieści się na ulicy Szerokiej niedaleko żłobka Zośki. Bardzo często jesteśmy pierwszymi klientkami o 6 rano. Basia, sprzedawczyni z tego właśne sklepu poprosiła mnie o zrobienie tortu dla jej córki na komunię. Ale tort miał być nie byle jaki, ale dwupiętrowy z fioletowymi kwiatami - tort ślubny.
Smak tortu był też prosty, ale mam nadzieję że smaczny. Dół to waniliowy biszkopt z kremem truskawkowym, a góra to krem cytrynowy z brzoskwiniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz