Sam tort wyszeł bardzo ładny, gdyż był jasnożółty, cyferki pomarańczowe a sam skorpion błyszczący brązowoczarny. Z tego skorpiona jestem bardzo zadowolona gdyż pomijając brak nóżek (nóg nie zrobiłam specjalnie) wyszedł mi bardzo bliski oryginałowi.
Smak to czekoladowy biszkopt nasączony alkoholem posmarowany dżemem z czarnych jagód przełożony kremem czekoladowym z odrobiną cappuccino.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz